Pare słów o roku 2008 z mojego punktu widzenia

środa, 7 stycznia 2009

Rok 2008 przyniósł Awarsowi kilka ciekawych zmian. Przede wszystkim należy wspomnieć o zmianie władz gry. Pc3t w pojedynkę tworzący Art of Wars (które już się tak nie nazywa) zrezygnował z kontynuacji projektu. Zadecydował o przekazaniu gry studiu mmOctagon. Prawdopodobnie dlatego, że było o nim w tym czasie głośno - na fali sukcesów wykupiło Microsofta i stało się wyłącznym dystrybutorem Nałęczowianki do Angoli i leżącej na Pacyfiku - w sąsiedztwie Sri Lanki - Atlantydy.

Jedną z pierwszych decyzji mmOctagonu (właściwie Sir Cersa), a zarazem najlepszą z możliwych, było powołanie niejakiego Preriusza na świeżo wymyślone stanowisko Rzecznika. Rzecznik ma za zadanie przekazywać informacje wychodzące z Forum Romanum tzn. administracji, plebsowi, tzn. wspaniałej społeczności awarsowej, oczywiście.

Wracając jednak do zmian, to chyba w tym wątku najważniejszą kwestią jest fakt bardzo intensywnej pracy nad nową wersją gry. Będzie niebawem (już możecie się śmiać).

No dobra, a teraz może mniej optymistycznie. Maybach Goldbluszcza, willa Cersa i moje comiesięczne wynagrodzenie (za ciężką pracę), które starczy mi na życie od żmijówki do żołądkowej to nie są tanie rzeczy, więc - oczywiście jeśli czujecie sentyment do Awarsa i nie chcecie by przez problemy finansowe upadł - możecie przesyłać pieniądzę na konto, którego dane znajdziecie w mojej sygnaturze na Awars Forum.

A teraz kolejnych 30 ludzi do opłacenia, w związku z powstaniem grupy ProGamer. Swoją drogą: ta nazwa jest złudna, o czym świadczy obecność w tej grupie takich osobistości jak Miłek...

Cóż, takich kilka moich nieistotnych przemyśleń...

0 komentarze: