środa, 5 listopada 2008
U chirurga plastycznego:
- Słyszałam, że robicie państwo teraz takie operacje, że odsysacie tłuszcz z pupy i przeszczepiacie go w biust - takie dwie pieczenie przy jednym ogniu. Ale ile to kosztuje?
- Och, proszę panią, taka operacja kosztuje jedyne sto tysięcy dolarów.
- Tak? Aż tyle!? Hmm... A może mógłby mi pan doktor zaproponować coś tańszego?
- No cóż - w pani przypadku najtaniej będzie przeszczepić sutki na pośladki...
- Och, Marlenko, a od czego ty tak schudłaś?
- Nie uwierzysz, kochaniutka! To od kropli "Super Yohimbinum"!
- Zaraz, zaraz! A czy to nie jest przypadkiem środek na poprawę erekcji dla mężczyzn?
- Dokładnie, kochaniutka!
- Młody żonkoś pierwszy dzień w pracy:
- Noc poślubna była?!
- I to jeszcze jaka, cała kamienica się trzęsła!
- A kto powiedział pierwszy, dość, wystarczy?!
- Sąsiad!
Gaździna wiesza firanki stojąc na drabinie. Gazda przytrzymuje tą drabinę i chcąc nie chcąc zerka do góry:
- Ho,ho... widzę, że założyłaś te fikuśne majtki z koniakowskiej koronki! - stwierdza zaskoczony.
- Phi!... - prycha na to urażona gaździna. – To nie koronka, tylko pajęczyna, ty leniwy psie!!
Wchodzi Pinokio do sklepu z artykułami erotycznymi sado-maso. I pyta:
-Czy macie takie baaardzooo… Ale naprawdę baaardzooo duuuże temperówki?
Wchodzi facet do domu i niesie 3 półlitrówki.
Żona go pyta:
- Skąd to masz?
A on na to:
- Spotkałem złotą rybkę
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
- Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się
ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i
pokazuje:
- Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna. Zauważa piękne białe buty. Z zachwytem pyta ekspedientki:
- Jakie cudowne buty, ile kosztują?
- 10.000 złotych.
- Oj a czemu tak drogo?
- Bo to proszę pana jest unikat, zrobione z ludzkiej skóry.
Ale jeśli jest pan zainteresowany tym modelem, to mamy jeszcze czarne, za 9,99.
Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam. Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę. W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę.
Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust...
...Huk, wystrzał....
Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
-Ku**a, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!
Młodzieniec zwraca się do dziewczyny:
- Powiedział Ci ktoś kiedyś, że jesteś piękna?
Dziewczyna rumieniąc się:
- Nie...
Chłopak:
- Patrzcie ku**a Jacy wszyscy uczciwi..
0 komentarze:
Prześlij komentarz