Przegląd jednostek Art of Wars(6) - Ork

sobota, 30 sierpnia 2008


Ork - mający jeszcze na awarsie (oprócz serwera testowego) nazwę: Uruk-Hai będzie przedmiotem następnego, jednak zdecydowanie krótszego niż ten z przed tygodnia Przeglądu jednostek Art of Wars. Więc do rzeczy:

Co starsi awarsowym doświadczeniem gracze pamiętają jeszcze wakacje '06 i tamtejsze zasady gry. Wtedy Ork (Uruk-Hai) był potężną jednostką i stanowił człon armii czołówki. Dzisiaj się trochę od tego czasu zmieniło i Uruk - choć lameczką nie jest, na pewno nie będzie główną siłą armii czołowego gracza. Zdarzy się, że budują je ludzie trochę po starcie nowego serwera, a zdarza się też, że od razu przechodzą do Gryfów. I przez to główna zabawa - bycie choć przez chwilę trendy - jednostkę Orka może ominąć.

Teraz awarsowy wizerunek naszego Uruk-Haia: moim zdaniem jest rewelacyjny. Ten hełm, ta zbroja i okute w nią orcze ścierwo (ah, to dla dodania klimatu :D) i w końcu te kolce(?) wyrastające z pleców, sprawiają, że awarsowy Ork budzi prawdziwą grozę. Szkoda, że pożałował mu autor zbroi na kawałek ręki, bo byłby wręcz niezniszczalny - a tak pomimo groźnego wyglądu w walce z opanowanym przeciwnikiem szybko pożegnałby się z rączkami. :( Jedyne co wkurza, to że obok jednostki Ork, w zakładce technologie mamy zombie. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że mają one praktycznie identycznie otworzone buziuchny(by całe pole bitwy okrył niebiański zapach) i trochę dziwny efekt z tego wychodzi.

Może teraz trochę o Orku z fantastyki. Ork, to słowo pochodzące od innego imienia Hadesa, boga podziemia. Pierwsze zostało użyte przez Tolkiena, jego Orki były plugawą rasą stworzoną przez Morgotha z elfów, poprzez pokaleczenie, etc., etc. Stały się od tego czasu bardzo częstym elementem fantasy.

Kilka przykładów użycia Orka.

Władca pierścieni:

Gothic II:
Warhammer 40000:


P.S. Niestety w związku z początkiem roku szkolnego pojawią się problemy z wydawaniem odcinków przeglądu na czas, nie będzie ich co tydzień ale na pewno co którąś tam sobotę zostaną umieszczone na blogu. Co na świecie?! będzie wychodzić zgodnie z planem, najwyżej w innej formie.

0 komentarze: